Spotykam się z nauczycielkami i nauczycielami w ramach coachingu. Problem, który ciągle się powtarza, to zarządzanie czasem. Problem jest złożony: zadania wychowawcze, dokumentacja szkolna, spotkania z rodzicami, wydarzenia klasowe, sprawdziany i deadliny na prace, projekty i programy, w których nauczyciel bierze udział, szkolenia, rady pedagogiczne… Każda z tych aktywności jest na innej płaszczyźnie, niektóre są jednorazowe, inne trwają przez kilka tygodni lub miesięcy. Do tych ostatnich kalendarz papierowy nie wystarcza. Jak tym zarządzić, aby nie dodać sobie pracy?